Z powodu planowanych prac konserwacyjnych, Muzeum Browaru Żywiec będzie niedostępne dla zwiedzających w dniach 04-08.11.2024 roku.

W podanym terminie, recepcja Muzeum będzie realizowała Państwa rezerwacje w godzinach 8:00 – 16:00. Widzimy się w sobotę !!!

Halo halo!
Dowodziki do kontroli!

STRONA DOSTĘPNA JEST TYLKO DLA UŻYTKOWNIKÓW PEŁNOLETNICH!

Historia

Tańcząca para

W 1956 r. browar rozpoczął produkcję piwa eksportowego Żywiec Jasne Pełne (Żywiec Beer), będącego kontynuacją przedwojennego Zdroju Żywieckiego. Piwo otrzymało oryginalną, owalną etykietę z parą tancerzy w strojach krakowskich. Tańcząca para nawiązywała do przedwojennych tradycji umieszczania elementów folkloru na polskich znakach towarowych oraz w reklamach Arcyksiążęcego Browaru w Żywcu. Para tancerzy w strojach góralskich pojawiła się po raz pierwszy około roku 1954 r. na owalnej etykiecie piwa Beskidzki Zdrój.

Jak głosi legenda, tańcząca para w strojach krakowskich odpowiadała oczekiwaniom amerykańskiego importera – Polonusa, właściciela firmy LUTOM Importers Ltd., któremu Polska kojarzyła się z Krakowem.

Etykieta została zarejestrowana w 1959 roku w Urzędzie Patentowym, tym samym stała się pierwszym po II wojnie światowej znakiem towarowym polskiego piwowarstwa. Tańcząca para – zyskując status marki narodowej – do dziś zdobi etykietę rozpoznawalnej na całym świecie polskiej marki piwa Żywiec.

Trzy pokolenia

Przez 93 lata browar był własnością Habsburgów żywieckich. Jego założycielem i pierwszym właścicielem był arcyksiążę Albrecht Fryderyk Habsburg, wnuk cesarza Leopolda II. Po śmierci Albrechta majątek wraz z browarem przeszedł w ręce arcyksięcia Karola Stefana. Prowadził on browar 38 lat. W roku 1933 największą część dóbr żywieckich wraz z browarem i zamkiem odziedziczył arcyksiążę Karol Olbracht.

Syn Karola Stefana zarządzał browarem do roku 1939. Gdy wybuchła wojna oddał się do dyspozycji 2 Pułku Strzelców Górskich (Korpusu Ochrony Pogranicza) ponieważ czuł się Polakiem i był pułkownikiem Wojska Polskiego. Z powodu służby w Wojsku Polskim, a także odmowy podpisania niemieckiej listy narodowościowej (tzw. Volkslisty), Karol Olbracht 9 listopada 1939 roku został aresztowany. W związku ze zmianami politycznym Habsburgowie ostatecznie utracili swe majątki w roku 1945.

Bohaterscy browarnicy

Podczas II wojny światowej browar objęty został niemieckim zarządem komisarycznym. Otrzymał nazwę „Beskidenbrauerei Saybusch”. Niemcy nie zmienili polskich receptur piwnych, uznawszy je za bardzo dobre. Chcieli się natomiast odciąć od tradycji wizualnej browaru, wprowadzając m.in. swój znak firmowy – Tyrolczyka.

Głównym gatunkiem piwa produkowanym w okresie II wojny światowej był Saybuscher Quell o walorach zbliżonych do Zdroju Żywieckiego. Specjalnie na potrzeby armii i policji produkowano piwo Beskiden-Gold. Warzono również niewielkie ilości Porteru, Ale, Export Dunkel i piwa Słodowego.

Wiosną 1945 r., okupanci wywieźli niektóre maszyny i urządzenia, zniszczyli część archiwum browaru oraz zaminowali piwnice. Pracownicy browaru widząc wycofujące się wojska niemieckie, uszkodzili kable elektryczne łączące ładunki wybuchowe, zapobiegając wysadzeniu browaru. Dzięki ofiarnej postawie pracowników browar nie poniósł większych strat.

Piwowarstwo na Żywiecczyźnie

Historia piwowarstwa na Żywiecczyźnie ma ponad 700 lat. W 1327 roku Żywiec miał już prawa miejskie, a w mieście i na zamku działało kilka małych browarów. Na przełomie XIII i XIV wieku do Żywca przybywali rzemieślnicy z Krakowa, Śląska i Czech, wśród nich piwowarzy i bednarze. W mieście i jego okolicach warzono dużo piwa.

Książę Przemysław, który władał Żywiecczyzną do 1433 r., nadał mieszkańcom miasta przywilej uprawy jęczmienia i produkcji piwa, a ich interesy związane z piwem zabezpieczył poprzez ustanowienie tzw. prawa mili ochronnej, zgodnie, z którym nie można było prowadzić interesu piwnego w obrębie jednej mili od miasta.

Do XIX wieku piwowarstwo na terenie Żywiecczyzny rozwijało się stabilnie. Przełom nastąpił w XIX wieku, w dobie odkryć naukowych, gdy browary rolnicze i miejskie stopniowo zastępowało browarnictwo typu przemysłowego.

Co „trzyma” piwo w butelce?

W II połowie XIX wieku zaczęto na skalę przemysłową konfekcjonować piwo do opakowań szklanych – butelek. Butelkowanie piwa stało się powszechne. Pierwsze butelki zamykano korkiem, później pojawiły się krachle (czyli zamknięcia pałąkowe), a następnie kapsle, które funkcjonują do dziś.

Kapsel to jedno z najpopularniejszych birofiliów. Tysiące ludzi zafascynowanych piwem kolekcjonuje kapsle różnych marek, pochodzące z różnych okresów historycznych. To właśnie na terenie Arcyksiążęcego Browaru w Żywcu przez wiele lat w ostatni weekend czerwca odbywała się Międzynarodowa Giełda Birofiliów gdzie pasjonaci wymieniali się gromadzonymi przez siebie pamiątkami. Od 2023 r. spotkania zostaną wznowione. Na Giełdzie zawsze można znaleźć prawdziwe perełki.

Jęczmień, woda
chmiel i… drożdże

23 kwietnia 1516 roku bawarski książę Wilhelm IV wprowadził tzw. prawo czystości – Reinheitsgebot, którego celem była regulacja procesu produkcji piwa. Odtąd można było legalnie warzyć piwo wyłącznie z jęczmienia, wody i chmielu.

Warto zwrócić uwagę, że w Bawarskim Prawie Czystości Piwa nie ma ani słowa o drożdżach – zostało ono uchwalone tak dawno temu, że ludzie nie zdawali sobie jeszcze sprawy z istnienia tych mikroorganizmów, a zwłaszcza ich roli w powstawaniu piwa.

Postawmy sprawę jasno!!!

Podczas wizyty w Muzeum obalamy wiele mitów na temat piwa, które można znaleźć choćby w Internecie.

Zwiedzając Muzeum i Browar można dowiedzieć się m in., że brzuch piwny to fikcja – tyjemy od jedzonych przy piwie zakąsek. Piwo nie powstaje z chmielu, a ze słodu. Chmiel jest tylko przyprawą i powszechnie używa się go w piwowarstwie od niespełna tysiąclecia (historia warzenia piwa ma ponad 6 tys. lat).

Z chmielu dodawanego do piwa można uzyskać około 300 wyczuwalnych aromatów. W piwie nie ma sztucznych konserwantów gdyż naturalne właściwości konserwujące ma właśnie chmiel. Przechowywanie piwa w puszce nie ma najmniejszego wpływu na jego smak. Opakowanie jest odpowiednio zabezpieczone od wewnątrz.

Pozdrowienia z browaru

Pierwsza karta pocztowa powstała w roku 1869. Początkowo pełniła funkcję karty korespondencyjnej i służyła do przekazywania informacji służbowych. Po krótkim czasie okazało się, że to świetny nośnik reklamy i rozpoczęto umieszczanie grafiki na jej drugiej stronie. Od 1899 roku browar w Żywcu również rozpoczął wydawanie swoich kart pocztowych.

Reklama przez duże Ż

Żywiec to najbardziej znane polskie piwo. Przez lata czerpiąc z tradycji marka rozwijała i zmieniała się wraz ze swoimi konsumentami a reklamy tego piwa były zawsze intrygującym komentarzem do otaczającej ich rzeczywistości.

Hasła takie jak „Prawie robi wielką różnicę” trafiły na stałe do języka Polaków. Dziś Żywiec wciąż zaskakuje zabawą słowem i obrazem budząc emocje kolejnych pokoleń miłośników złotego trunku