Halo halo!
Dowodziki do kontroli!

STRONA DOSTĘPNA JEST TYLKO DLA UŻYTKOWNIKÓW PEŁNOLETNICH!

Historie

Początki dystrybucji piw żywieckich

Żywiec od lat jest symbolem jakości i doskonałego smaku. Sława piw z Żywca szybko spowodowała, że klienci szukali ich nie tylko w okolicznych miastach, ale także w europejskich stolicach. Efektem był szybki rozwój sieci dystrybucji.

Piwa żywieckie na galicyjskim rynku odniosły wielki sukces, a dzięki przemyślanym działaniom promocyjnym, było one dostępne w większości tamtejszych lokali i punktów sprzedaży. Stałe dostawy, niezmienna jakość i rozsądne ceny umacniały pozycję Żywca na rynku. Coraz więcej mieszkańców Galicji sięgało po piwa żywieckie, a prestiż marki Arcyksiążęcego Browaru dynamicznie wzrastał. Do lat osiemdziesiątych XIX wieku, piwa żywieckie rozprowadzane były głównie na terenie Galicji. Jednak rynek systematycznie rósł, powiększając się o pozostałe ziemie polskie, a także Wiedeń, Budapeszt czy Lwów.

Najwięcej piwa sprzedawano w miastach. Od lat sześćdziesiątych XIX w. rozpoczęto budowę własnej sieci dystrybucyjnej. Głównym środkiem transportu do 1876 roku były wozy konne. Browar na początku posiadał jedną własną parę koni, ale korzystał z usług 20-30 woźniców, którzy własnymi wozami transportowali piwo. Piwo przewożono najpierw do reprezentacji, skąd odbierał je klient indywidualny. Przy kolejnej dostawie wozak zwracał do browaru puste opakowania. Dzięki rozwiniętej sieci sprzedaży żywieckie piwa były obecne w prawie każdej miejscowości Galicji. Serwowano je w restauracjach, hotelach, kantynach, domach zajezdnych. Jednak im dalej od Żywca, tym sprzedaż piwa malała. Wynikało to z trudności komunikacyjnych i ograniczonej trwałości produktu, szczególnie w przypadku piwa beczkowego. Do oddalonych ośrodków najczęściej wysyłano więc mniejsze ilości, zazwyczaj w postaci piwa butelkowego bardziej odpornego na trudy podróży. Stan dróg Galicji był na tyle zły, że szkło często się tłukło, dlatego butelki osłaniano słomą, aby zabezpieczyć je w transporcie. W latach 30 XX. wieku tabor browaru liczył około 300 wozów konnych.

Kolejnym krokiem w rozwoju browaru i zwiększania sprzedaży oraz pozyskiwania nowych klientów stała się kolej. Rozbudowa sieci kolejowej w Galicji dała możliwość wysyłania większej ilości piwa na dalekie trasy. W 1882 roku zakupiono w browarze pierwszy wagon do transportu piwa, tzw. piwiak i powołano firmowy tabor kolejowy. W 1891 roku zakończono budowę bocznicy kolejowej do browaru o długości 559 m. Tym samym browar uzyskał bezpośrednie połączenie z siecią kolei austriackich i europejskich. Nowe wagony były specjalnie przygotowane do przewożenia piwa i ozdobione oznaczeniami browaru. Posiadały specjalne piecyki na zimę, natomiast latem można było je chłodzić lodem. W 1914 roku browar posiadał już 25 wagonów kolejowych. W tym samym czasie nietypowym miejscem serwowania piwa stały się wagony restauracyjne, w których przygotowano i podawano posiłki dla podróżnych. Wagony restauracyjne najczęściej dołączano do składów na trasach dalekobieżnych, np. Lwów-Wiedeń.

Po I wojnie światowej piwo żywieckie weszło w erę transportu samochodowego. Pod rampami załadunkowymi stały ciężarówki i furgonetki produkcji polskiej oraz wozy importowane. Najpopularniejszym samochodem był polski Fiat 621 L produkowany w Fabryce Samochodów Osobowych i Półciężarowych w Warszawie. Ciężarówka posiadała moc 46 KM, rozwijała prędkość nawet do 50 km na godzinę i mogła przewozić 2,5 tony ładunku w drewnianej skrzyni. Niektóre modele posiadały skrzynie ładunkowe obudowane budą blaszaną. Szybko na drogach pojawiły się kolejne modele wozów dostawczych: furgon zamknięty na bazie Fiat 508 III oraz półciężarówka na bazie Fiata 618 tzw. „Grom”. W browarze i reprezentacjach wykorzystywano również ciężarówki typu A firmy Ursus, montowane w Polsce Chevrolety 122 i miejskie ciężarówki o wzmocnionym zawieszeniu – Chevrolety 1935. Od lat 20 do Polski importowano także samochody marki Ford, Mercedes, Opel, Delahaye, Graham Brothers, Renault, Unic, Steyr czy Citroen. Samochody wykorzystywane w browarze i jego reprezentacjach posiadały stonowaną kolorystykę, a dodatkowo znakowano je podobnie jak wcześniej wozy i wagony kolejowe.

Zróżnicowana i wciąż unowocześniana flota samochodowa pozwalała na szybki i wygodny transport piwa do wszystkich lokalizacji. Dzięki temu wszyscy klienci spragnieni piwa żywieckiego mogli się nim delektować wszędzie tam, gdzie mieli na nie ochotę.


Źródło: Spyra A., Zwierzyna G. Browar w żywcu w latach 1856-1945. Historia zaklęta w starej pocztówce, fotografii i reklamie.